Rozwój infrastruktury ładowania samochodów elektrycznych w Polsce, choć jest kluczowym elementem transformacji na rynku motoryzacyjnym, napotyka na wiele wyzwań, które nie są związane tylko z działaniami operatorów stacji. Jakub Bańkowski z NOXO ENERGY w wywiadzie dla portalu WNP.pl podkreśla, że sukces zależy nie tylko od liczby postawionych ładowarek, ale także od ich odpowiednich lokalizacji oraz dostępności przyłączy elektrycznych.

Niektóre regiony, choć oferują potencjalne miejsca pod instalację stacji, nie są w stanie zagwarantować odpowiednich warunków przyłączeniowych, co uniemożliwia realizację inwestycji. Warto również zauważyć, że operatorzy ładowarek muszą dostosować rodzaj infrastruktury do specyfiki miejsca – tam, gdzie klienci spędzają długie godziny, korzystniejsze są wolniejsze ładowarki AC, natomiast w miejscach, gdzie czas pobytu jest krótki (np. centra handlowe), preferowane są szybkie ładowarki DC.

Przyszłość rynku ładowania nie jest jednak w pełni zależna od decyzji operatorów. Istotną rolę odgrywają tu operatorzy sieci dystrybucyjnej, którzy odpowiadają za zapewnienie odpowiedniej mocy przyłączeniowej dla stacji. Nawet najlepsze lokalizacje mogą nie spełniać swojego celu, jeśli nie będą mogły być odpowiednio zasilane.

Pomimo trudności i długofalowego charakteru inwestycji, Bańkowski zaznacza, że NOXO ENERGY stawia na rozwój w perspektywie kilku lat, co pozwala na stabilne inwestowanie w infrastrukturę, nawet w trudnych warunkach rynkowych. Dodatkowo, firma kładzie nacisk na jakość lokalizacji i współpracuje z popularnymi punktami, takimi jak hotele czy centra handlowe, co przyciąga użytkowników i zapewnia rentowność stacji.

To pokazuje, że rozwój sieci ładowania nie jest tylko kwestią woli operatorów, ale wymaga szerokiej współpracy różnych interesariuszy, a także strategicznego podejścia do inwestycji w infrastrukturę.

Zachęcamy do zapoznania się z wywiadem na portalu WNP.pl: https://www.wnp.pl/przemysl/rozwoj-sieci-ladowania-nie-wszystko-zalezy-od-operatorow-ladowarek,922046.html